Ehhh...
Jasne można założyć na zimę zestaw z "Fadromy" i będzie ok, ale po co???
Ja mam fabryczny akumulator od 7 lat i nigdy nie maiłem problemów z rozruchem zimą nawet przy -32stC (nigdy nie widział prostownika).
Skoro fabryczny jest ok to po jakiego grzmota zakładać 2 razy większy?
No chyba, że na co dzień jeździsz z przyczepą campingową obwieszoną oświetleniem świątecznym.
A tak na marginesie jak bym był na progu wymiany aku to zapewne kupiłbym taki przede wszystkim, który jest dedykowany do mojego pojazdu przez producenta i ma największy prąd rozruchowy w swojej klasie. Przy standardowych zastosowaniach w zupełności wystarczy;-)
Zalety:
-jest tańszy niż ten z koparki
-jest o 20kg lżejszy, więc i samochód mniej pali w skali całego roku ;-)
-zawsze wystarcza w nim prądu i zimą i latem więc po co przepłacać???
PS: Acha, zapomniałem dodać, że do pracy mam 4km w jedną stronę ;-)
Jasne można założyć na zimę zestaw z "Fadromy" i będzie ok, ale po co???
Ja mam fabryczny akumulator od 7 lat i nigdy nie maiłem problemów z rozruchem zimą nawet przy -32stC (nigdy nie widział prostownika).
Skoro fabryczny jest ok to po jakiego grzmota zakładać 2 razy większy?
No chyba, że na co dzień jeździsz z przyczepą campingową obwieszoną oświetleniem świątecznym.
A tak na marginesie jak bym był na progu wymiany aku to zapewne kupiłbym taki przede wszystkim, który jest dedykowany do mojego pojazdu przez producenta i ma największy prąd rozruchowy w swojej klasie. Przy standardowych zastosowaniach w zupełności wystarczy;-)
Zalety:
-jest tańszy niż ten z koparki
-jest o 20kg lżejszy, więc i samochód mniej pali w skali całego roku ;-)
-zawsze wystarcza w nim prądu i zimą i latem więc po co przepłacać???
PS: Acha, zapomniałem dodać, że do pracy mam 4km w jedną stronę ;-)
Komentarz